~Warszawa
Kurcze, ten przestój w blogu już mnie powoli zaczął irytować więc trzeba coś ruszyć. Okres po świętach, 3 dniowa wycieczka z kochaną Kingą oraz tatą. Bardzo mile spędzony czas. Obecnie mam mały wybór z mojego zbioru zdjęć więc wybrałem to. Wena też mnie coś opuściła, może wina choroby, może przestoju a może załamania pogody. Ale spoko, spoko. Kwestia czasu. Czekajcie na kolejne wpisy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz